piątek, 25 kwietnia 2014

♥ Historyjka #1 - Amanda & Mason ♥

-Mason czy ty masz równo pod sufitem?! - krzyknęłam, podczas gdy chłopak wyjadał mi cukierki.
-Chyba tak, a co? - spojrzał na mnie z miną niewiniątka.
-Zjadłeś moje cukierki. - zrobiłam smutną minę.
-Mówiłaś, że chcesz ograniczyć słodycze więc ci pomogłem. - uśmiechnął się.
-Ale mam okres dupku, muszę jeść słodycze. - rzuciłam w niego poduszką.
-Musisz? A potem będziesz płakać, że cię brzuch boli. Nie ma mowy.
-No to trudno, będę płakać. Oddawaj! - rzuciłam się na niego i zaczęliśmy wić się po całym łóżku.
-Nigdy. - chłopak wybuchnął śmiechem, a ja razem z nim. Leżeliśmy obok siebie i patrzeliśmy w sufit.
-Trudno. To idę do sklepu. - wstałam, jednak gdy skierowałam się w stronę drzwi chłopak złapał mnie w pasie i rzucił na łóżko.
-Nie ma mowy. - położył mi ręce nad głową i zakneblował.
-Puść. -uśmiechnęłam się błagalnie.
-Nie. - pokręcił głową.
-Proszęęęęę.
-Twoje błagania na nic się nie zdadzą.
-No weź, puść. Booo...strzele focha i sobie dupku nie podotykasz. - spojrzałam na niego wymownie.
-I co z tego? I tak masz okres. - rozluźnił uścisk i wzruszył ramionami.
-Ale Mason, kotek. Przecież wiesz, że żartowałam z tym okresem. Wcale nie musisz mnie puszczać. - mówiłam udając niewiniątko.
>Zmiana perspektywy na Masona<
-Ty kłamczucho. Oj ja cię już ukarze. - zszedłem z łóżka i włączyłem telewizor, po czym usiadłem na małym fotelu, który idealnie nadawał się do maniakalnego czytania książek. Udawałem pogrążonego w jakim starym czarno-białym filmie i nie zwracałem uwagi na moją dziewczynę.
-Nie bądź taki. Przecież moi rodzice tak rzadko opuszczają dom. Masoon. - narzekała, głaszcząc mnie po szyi i całując w policzek.
-Wiedziałaś, że Hitler wykorzystywał młode kobiety? - spojrzałem na nią i z powrotem odwróciłem głowę w stronę ekranu.
-Zaraz ci walne ty podły egoisto! - krzyknęła, wyraźnie zniecierpliwiona dziewczyna.
-Ja jestem egoistą ? - wstałem i ją do siebie przyciągnąłem.
-Tak. - mruknęła.
-Nieee, no co ty. - pocałowałem ją, a ona odpłaciła mi tym samym - Kładziemy się i idziemy spać jak normalni ludzie.
-Mason! - wkurzona uderzyła mnie w głowę z otwartej ręki.
-Ałć.
-Przepraszam, bolało ? - pogłaskała mnie po głowie i przytuliła.
-Trochę. - odpowiedziałem i pchnąłem ją delikatnie na łóżko.
-No i o co były te podchody ? - zapytała.
-No po to, żebyś zrozumiała, że nie wolno kłamać. - wyjaśniłem i położyłem się na dziewczynie, po czym zacząłem delikatnie muskać jej szyję i ramiona. Ściągnęła bluzkę i spodenki, zresztą ja również nie byłem w tyle.
-Mówiłem ci kiedyś, że cię kocham?
-Nie. - pokręciła głową i się uśmiechnęła.
-No to. Kocham cię, bardzo... - szepnąłem jej do ucha i ... ehh nie będę zdradzał szczegółów bo wyjdę na zboczeńca. W każdym razie to była udana noc.


2 komentarze:

  1. Amanda i Mason <3
    KOCHAM ICH ! ;*
    to jest b o s k i e ! :)
    Obyś częściej pojawiała się na blogu z taką miła niespodzianką !

    Panna Martin

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest...ZAJEBISTE! (nie ,nie umiem mniej wulgarnie xD) <3

    OdpowiedzUsuń