* Cook
Wróciłem z zakupami, Amanda stała w przedpokoju i gapiła się we mnie jak w obrazek. Nie miałem pojęcia o co jej chodzi.
-Kupiłeś coś słodkiego? - zapytała spokojnym głosem.
-Tak, czekoladę. - odpowiedziałem i wszedłem do kuchni.
-Daj mi słodkie. - patrzyła raz na mnie raz na torbę z zakupami. Miała potargane włosy.
-Biłaś się z kimś? - zapytałem i wskazałem na jej włosy.
-Chce słodkie. - podniosła głos.
-Okej, masz - wyciągnąłem z torby czekoladę i rzuciłem w jej stronę. Otworzyła i zaczęła jeść.
-Mogę? - spytałem i wyciągnąłem rękę w stronę czekolady.
-Możesz. - odpowiedziała już normalnym tonem.
-Lubisz czekoladę, nie? - zaśmiałem się.
-W przeciągu 2 lat zjadłam 10 batoników, jak myślisz jak się czułam gdy zaczęłam mieć ochotę na słodkie? - spojrzała na mnie.
-Wow... ja bym tyle nie wytrzymał bez słodkiego.
-No właśnie...
***
Leżałem w łóżku i patrzyłem ciągle w jeden punkt. Po kilku minutach do pokoju weszła Amanda, ku mojemu zdziwieniu w samej bieliźnie.
-Emm... piżame poplamiłam, a na dole ie mam żadnych ciuchów... - mówiła zawstydzona.
-Okej, to ubieraj się i kładź się spać bo jest już po dwudziestej trzeciej.
-Mhm.. - widziałem, że była zarumieniona, ale co ja na to poradzę, w bieliźnie wygląda naprawdę... super.
Nie wiem dlaczego ale nie miałem co do niej nieprzyzwoitych zamiarów, czułem coś do niej, nie wiem co ale ja nie mogłem się zakochać. Nie to na pewno nie miłość.
_________________________________________________
Wiem, że obiecałam długi, ale źle się czuje... Jeżeli chcecie wiedzieć więcej na temat przyszłości, albo uczuć bohaterów po prostu ich zapytajcie --> ROZMOWA --- Odp. już na pierwsze 2 pytania od Patrici Miller :P
Super!!! Mam nadzieję ,że Mason się jednak zakocha :D Pasują z Amandą do siebie :D
OdpowiedzUsuńZapomniałam się zapytać :D Kiedy następny? Będzie jeszcze dzisiaj??? Mam taką nadzieję :D
UsuńPS/ Chcesz ,żebym poleciła twojego bloga na moim ??
Bardzo bym chciała :) Dzis już chyba nie .. jutro bo sie źle czuje :P
Usuń