sobota, 1 czerwca 2013

Rozdział 2 'Wariatka'

*Perspektywa Elizy

Wszyscy włącznie z dyrektorem i nową skierowaliśmy się w stronę auli.

- UWAGA ! - krzyczał Pan Haver, dyrektor naszej szkoły - Proszę wszystkich o uwagę ! W auli nastała niecodzienna cisza, wszyscy czekali aż dyrektor przemówi.
- Przedstawiam Wam nową uczennice naszej szkoły pannę Amandę Blood. - powiedział i wskazał na niewysoką brunetkę o niebieskich oczach - Mam nadzieję, że przyjmiecie ją ciepło. Dziewczyna wyglądała na zamyśloną. Cały czas skupiała wzrok na mnie, patrzyła mi prosto w oczy jakby chciała przeczytać moje myśli. Spuściłam głowę w dół, nie mogłam znieść jej spojrzenia. 
- Dziwaczka. - powiedziała i szturchnęła mnie ramieniem Adriana - Ziemia do Eli.
- Taaaa... - odpowiedziałam obojętnie - ... trochę dziwna.
- No to tak, nowa laska w klasie... - odezwał się Mason - nowe wyzwanie.
- Dupek. - skomentowałam - Zawsze myślisz tylko o zaliczeniu jakiejś dziewczyny.
- No co?! - burknął - Bynajmniej robię coś co lubię.

                                                          ***

Przerwa * z perspektywy Masona

- Kurcze - powiedziałem w stronę przyjaciół - Jaka ona jest ładna.
- Cook, oj Cook - westchnął Luis - ta dziewczyna nie wygląda na chętną, więc może odpuść ją sobie ?
- Odpuścić ?! - podniósł głos - Ty mnie chyba nie znasz, nie odpuszczę sobie jej choćbym miał jej kwiaty kupić.
- Ta, kupowanie kwiatów dziewczynie w twoim przypadku to czysta tragedia - powiedziała zrezygnowana Eli - A tak w ogóle gdzie jest twoja siostra ?
- Nie wiem, pewnie szlaja się po szkole czytając jakieś gazety o kotach - odpowiedziałem - Dobra, idę zagadać do nowej.
- Hej, jesteś tu nowa więc pomyślałem, że może oprowadziłbym cię po szkole? - uśmiechnąłem się.
- Naucz się kochać - spojrzała na mnie, jej twarz nie wyrażała żadnych uczuć - bo nie potrafisz tego robić, a to jedyne twoje koło ratunkowe.
- Emmm... ok, nieważne - odsunąłem się od niej kilka kroków - może ja już pójdę. Odszedłem od niej , ta dziewczyna wydawała się strasznie tajemnicza i skąd wiedziała, że nie potrafię kochać ?
- I jak polubiła cię ? - zapytała Eli
- Wariatka jakaś !
__________________________________________
No i tak oto jest, wiem że się spóźniłam ale byłam chora... Zapowiedź 3 rozdziału o 13:00.. Nie podoba mi się ale cóż, mam nadzieje że oczy wam się nie wypalą jak będziecie to czytać. Jeżeli przeczytałeś/aś zostaw komentarz, chociaż typu ,,czytam''. : )

2 komentarze:

  1. Czytam, czytam ;). Zaciekawiło mnie to opowiadanie, więc chętnie przeczytam kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń