sobota, 19 października 2013

♥ Część II, Rozdział 4 ♥

-Dlaczego tam pojechała? - zapytałem.
-Chce ułożyć sobie wszystko od nowa i miała jeszcze inny powód, ale nie mogę wam powiedzieć. - skrzywiła się Eliza.
(...)
-Za złamane serce. - wypiłem ostatni łyk whiskey, którą 'pożyczyłem' z barku mojego ojca i patrzałem na gwieździste niebo i niewielkie fale na morzu. - Czy ja jeszcze kiedyś cię zobaczę... przytulę.
-Boże Cook, szukam cię i szukam! - podbiegła do mnie zmartwiona brunetka.
-Nic mi nie jest, szefowo!- krzyknąłem i machnąłem butelką.
-Jesteś pijany. - westchnęła i usiadła obok mnie - Mi też jest przykro, że jej nie ma, ale musimy sobie poradzić Freddie. - przytuliła mnie.
-Przepraszam! Jak ty mnie nazwałaś ? - spojrzałem na Elizę i się zachwiałem.
-Jak to jak ? - zaśmiała się - Twoja mama zdradziła mi twoje pierwsze imię. Po co zmieniłeś imię w Anglii ?
-Bo nie lubiłem imienia Freddie, kojarzyło mi się z fretką i w ogóle... - uśmiechnąłem się patrząc na spienione fale.
-Hej... mi też będzie jej brakować, ale nic nie możemy już zrobić. Tak najwyraźniej miało być. - szturchnęła mnie lekko.
-No dobra. Okey. To może skoczymy na piwko hm ? - uśmiechnąłem się do dziewczyny i ją objąłem.
-Ta, chyba na kawkę, bardzo mocną kawkę. - westchnęła.

                                                                        ***
-Cześć tato! - krzyknęłam wchodząc do domu mojego ojca.
-Hej skarbie, rozbieraj się i siadaj do stołu. Przyjechałaś w sam raz na obiad. - przytulił mnie.
Ściągnęłam buty i kurtkę po czym usiadłam do stolika w kuchni.
-Mmmm ładnie pachnie. - uśmiechnęłam się.
-I dobrze smakuje. - dodał mężczyzna.
-A co u mamy ? - dosiadł się i popijał kawę.
-Dobrze, w sumie to była trochę przybita, że wyjeżdżam. Ale jedyny plus to to, że stara się o dziecko.
-No proszę. - zaśmiał się - Nie pomyślałbym, że ktokolwiek namówił by twoją matkę na dziecko.
____________________________________________________________________________
Krótki, wiem, ale mam dużo nauki na głowie. Codziennie kartkówka, albo sprawdzian. Obiecuję to nadrobić, jak mi się uda napisze na jutro 2-3 rozdziały. Buziaki :***  Jest tu ktoś jeszcze? Czy ktokolwiek pamięta o naszych biednych postaciach z którymi nikt nie rozmawia ? : )

2 komentarze: